Wulwa czy wagina – poznaj różnice i przestań się wstydzić
Pamiętasz moment, gdy pierwszy raz usłyszałaś określenie „muszelka” lub „cipcia”? A może w Twoim domu używano jeszcze innych, infantylnych określeń na kobiece narządy płciowe? Albo w ogóle się nie mówiło o nich? Większość z nas dorastała, ucząc się, że o pewnych częściach ciała nie wypada mówić wprost (albo zupełnie trzeba o nich milczeć). Dziś wiemy, że to błąd – czas odzyskać nasz język i poczucie sprawczości nad własnym ciałem.
Czym jest wulwa?
Wulwa to całość zewnętrznych narządów płciowych. To właśnie ją widzisz, patrząc w lusterko. Składają się na nią wargi sromowe (większe i mniejsze), łechtaczka, przedsionek pochwy i okoliczne struktury. To niezwykle wrażliwy i ważny obszar naszego ciała, który zasługuje na właściwe nazwanie.
A czym jest wagina?
Wagina, czyli pochwa, to wewnętrzny kanał prowadzący od wulwy do szyjki macicy. To narząd, który ma zdolność samoczyszczenia się i zmienia się w czasie cyklu menstruacyjnego. Nie jest tym samym co wulwa – to błąd, który często popełniamy w codziennym języku.
Dlaczego właściwe nazewnictwo jest tak ważne?
Sposób, w jaki mówimy o swoim ciele, odzwierciedla to, jak je postrzegamy. Kiedy używamy infantylnych określeń lub unikamy nazywania pewnych części ciała, mimowolnie umniejszamy ich wartość. Jakby były czymś, czego należy się wstydzić. A przecież nasze ciało zasługuje na szacunek i akceptację w każdym swoim aspekcie.
To, jak mówimy o swoim ciele, wpływa na:
- Lepsze rozumienie własnego ciała i jego potrzeb, co jest podstawą zdrowia i dobrostanu
- Budowanie pewności siebie w rozmowach o zdrowiu, seksualności i naszych potrzebach
- Umiejętność dokładnego opisania tego, co i gdzie sprawia nam przyjemność, co pomaga budować satysfakcjonujące życie intymne
- Szacunek do siebie – nazywając z godnością swoje części ciała, nadajemy im odpowiednią wagę, nie deprecjonujemy ich, możemy o nich mówić otwarcie i z czułością
To właśnie język kształtuje naszą rzeczywistość i sposób, w jaki postrzegamy siebie. Kiedy przestajemy używać zdrobnień i eufemizmów, zaczynamy traktować nasze ciało jako integralną, wartościową część nas samych – zasługującą na uwagę, troskę i akceptację.
Jak oswoić się z właściwym nazewnictwem?
Zacznij od małych kroków. Nie musisz od razu używać medycznych terminów w każdej rozmowie. Możesz zacząć od:
- Używania właściwych nazw w myślach i podczas samodzielnego poznawania ciała
- Stopniowego wprowadzania ich w rozmowach z bliskimi osobami
- Świadomego unikania zdrobnień i eufemizmów
- Praktykowania wypowiadania tych słów na głos, gdy jesteś sama
Siła w wiedzy i świadomości
Znając właściwe nazewnictwo, zyskujesz nie tylko wiedzę anatomiczną. Zyskujesz też poczucie kontroli i własności swojego ciała. To pierwszy krok do budowania zdrowej relacji ze swoją seksualnością i lepszego dbania o zdrowie intymne.
Pamiętaj – Twoje ciało jest naturalne i piękne. Zasługuje na to, by mówić o nim z szacunkiem, używając właściwych określeń. Nie ma w tym nic wstydliwego czy niewłaściwego. To po prostu część Ciebie, równie ważna jak każda inna.
Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu? Może zauważyłaś, że niektóre określenia anatomiczne nie są już tak krępujące jak wcześniej? To dobry początek drogi do pełnej akceptacji i zrozumienia własnego ciała.
Chcesz więcej inspiracji i motywacji na co dzień? Śledź nas na Instagramie: @kochajsie.pl Dołącz do naszej społeczności, aby odkrywać codzienne sposoby na szczęśliwe i pełne radości życie! 💫